Pan Zastępów przygotuje dla wszystkich ludów na tej górze ucztę z tłustego mięsa, ucztę z wybornych win, z najpożywniejszego mięsa, z najwyborniejszych win.
Zedrze On na tej górze zasłonę, zapuszczoną na twarz wszystkich ludów, i całun, który okrywał wszystkie narody; raz na zawsze zniszczy śmierć. Wtedy Pan Bóg otrze łzy z każdego oblicza, zdejmie hańbę ze swego ludu na całej ziemi, bo Pan przyrzekł.
I powiedzą w owym dniu: Oto nasz Bóg, Ten, któremu zaufaliśmy, że nas wybawi; oto Pan, w którym złożyliśmy naszą ufność; cieszmy się i radujmy z Jego zbawienia! Albowiem ręka Pana spocznie na tej górze.
(Iz 25, 6-10a)
Wielu dziś pewnie skrzywi się, widząc menu przygotowywanej przez Boga uczty. „Tłuste, najpożywniejsze mięsa” nie kojarzą się dobrze w świecie, gdzie króluje zbilansowana i gwarantująca smukłą sylwetkę dieta. W tamtych czasach jednak, gdy głód nie był zjawiskiem rzadkim, a mięso spożywano tylko przy szczególnych okazjach, wizja uczty i stołów, uginających się pod tłustymi potrawami i wybornymi winami, wydawała się zapowiedzią niewyobrażalnego wręcz szczęścia. W czasach, gdy Izajasz głosił swoje nauki (VIII w. przed Chr.) nie było wyraźnej świadomości życia po śmierci, czy nagrody wiecznej. Słuchacze proroka mieli jednak z pewnością świadomość, że nie chodzi tu po prostu o jakieś wystawne przyjęcie, wyprawione przez możnego pana dla jego poddanych. To Pan Zastępów wyprawi tę ucztę. Będzie ona znakiem sprawiedliwości Boga, ujmującego się za ubogimi i gromadzącego rozproszonych. Kwestia sprawiedliwości społecznej zajmuje szczególne miejsce w tej części mów Izajasza.
Chwilę wcześniej prorok zwraca się do Boga: „Wypełniłeś Twoje przedziwne plany, zamierzone od dawna, wiarygodne i wierne. Obróciłeś miasto w rumowisko, a warowny gród w ruinę! Twierdza bezbożnych przestała być miastem i nigdy nie będzie już odbudowana. Dlatego lud mężny Cię sławi,
grody możnych narodów lękają się Ciebie. Bo byłeś ucieczką dla biednego,
ucieczką dla ubogiego w jego biedzie.” Pojawiający się kilkukrotnie motyw „miasta obracającego się w ruinę”, to zapewne – jako że Izajasz głosił swe nauki w Judzie – wskazanie na Jerozolimę, miasto położone na górze. Jej klęska jest konsekwencją grzechów mieszkańców, którzy „przekraczali pouczenia, deptali prawo, złamali wieczyste przymierze”.
Jednak to właśnie na „tej górze” Bóg zainauguruje swoją ucztą nowy etap dziejów. „Raz na zawsze zniszczy śmierć” – zapowiada Izajasz. To kosmiczna wręcz metamorfoza świata, który ma być uwolniony od grzechu i lęku przed śmiercią. Jak wypełni się Boża obietnica?
Życie wolne od hańby, całun śmierci, zdjęty z twarzy wszystkich ludów, liczne narody zgromadzone we wspólnocie na uczcie Pana, góra na której dokona się to wydarzenie… I inny obraz: zwycięski Baranek, stojący na górze Syjon. Ten, który na krzyżu, na Golgocie, pokonał śmierć i dzieli się z ludźmi swoim życiem. Gromadzi rozproszonych ze wszystkich narodów: „Błogosławieni, którzy zostali zaproszeni na ucztę weselną Baranka”. To obraz z Janowej Apokalipsy. Uczta Nowego Przymierza – Ciało i Krew Pana – najpożywniejszy pokarm i najwyborniejsze wino… Preludium wiecznej uczty Boga.